Press Release

Według prognoz BNEF do 2027 r. samochody elektryczne będą tańsze niż samochody benzynowe we wszystkich segmentach

May 10, 2021

Według Bloomberg New Energy Finance (BNEF) najpóźniej do 2027 roku w całej Europie samochody elektryczne i dostawcze w każdym segmencie będą tańsze w produkcji niż pojazdy napędzane paliwami kopalnymi. W rezultacie, jeśli ustawodawcy przyjmą bardziej rygorystyczne cele dotyczące emisji CO2 z pojazdów, według BNEF w całej UE do 2035 roku bateryjne samochody elektryczne mogą stanowić 100% nowych sprzedawanych samochodów. Federacja Transport & Environment (T&E), która zleciła badanie, wezwała UE do przyjęcia bardziej wymagających celów w zakresie redukcji emisji w latach 2020 i wskazała rok 2035 jako datę końcową sprzedaży nowych, zanieczyszczających środowisko, samochodów spalinowych.

BNEF przewiduje, że od 2026 roku koszt produkcji elektrycznych sedanów (segmenty C i D) oraz SUV-ów będzie taki sam, jak w przypadku samochodów napędzanych benzyną, a małych samochodów (segment B) – od roku 2027.[1] BNEF stwierdza również, że za sprawą spadających kosztów baterii [1] i linii produkcyjnych dedykowanych dla pojazdów elektrycznych ich zakup będzie przeciętnie tańszy nawet bez dotacji.

 

Jednak, jak zaznacza BNEF, to wczesny wzrost produkcji i sprzedaży pojazdów elektrycznych będzie miał kluczowe znaczenie dla obniżenia kosztów i przekonania konsumentów do korzystania z nich w przyszłości. T&E uważa, że taki scenariusz może zapewnić wyłącznie przyjęcie bardziej rygorystycznych celów w zakresie redukcji emisji CO2 dla producentów pojazdów w latach 2020-2030, w tym określenie nowego celu na rok 2027.

Rafał Bajczuk, analityk w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych (FPPE), komentuje: „W ciągu sześciu lat samochody elektryczne staną się powszechnie dostępne dla wszystkich nowych nabywców w całej Europie. Pojazdy elektryczne są korzystniejsze nie tylko dla klimatu i umacniania pozycji Europy jako lidera przemysłu, ale także dla gospodarki. Polska ma wyjątkowe dobre warunki, żeby stać się jednym z ośrodków nowego przemysłu elektromobilności w Europie. Już teraz jesteśmy największym producentem autobusów elektrycznych i baterii w Unii Europejskiej”.

BNEF dodaje, że elektryczne lekkie samochody dostawcze będą tańsze niż furgonetki z silnikiem diesla od 2025 roku, a elektryczne ciężkie samochody dostawcze już od 2026 roku. Obecnie jednak samochody dostawcze stanowią zaledwie 2% sprzedaży. Jest to spowodowane mało ambitnymi normami emisji, które nie stanowią zachęty dla producentów do inwestowania w produkcję elektrycznych modeli. T&E stwierdziła, że unijni prawodawcy będą musieli wyznaczyć producentom samochodów dostawczych ambitniejsze cele w zakresie redukcji emisji CO2, a także dedykowane kontyngenty sprzedaży e-vanów, aby zwiększyć inwestycje w tym obszarze i liczbę elektrycznych pojazdów na rynku.

Do 2035 roku elektryczne samochody osobowe i dostawcze wyposażone w akumulatory mogą stanowić 100% nowej sprzedaży nawet w Polsce i innych krajach naszego regionu, gdzie elektromobilność rozwija się wolniej niż w Europie zachodniej i północnej – jeśli ustawodawcy zwiększą ograniczenia emisji CO2 dla samochodów i wprowadzą zmiany w innych obszarach wspierania elektromobilności, np. przyspieszenie w budowie sieci punktów ładowania i ogólnym pobudzeniem rynku. Pozostawione siłom rynkowym bez dodatkowych, zdecydowanych zachęt, bateryjne samochody elektryczne osiągną w UE do 2035 roku tylko 85% udziału w rynku, a samochody dostawcze tylko 83% – a to oznacza, że Europa nie osiągnie założonego do 2050 roku celu dekarbonizacji.

 

Rafał Bajczuk dodaje: „Przy odpowiedniej polityce bateryjne samochody osobowe i dostawcze będą stanowić 100% rynku sprzedaży do 2035 roku w całej Europie. Unia Europejska może wyznaczyć datę końcową sprzedaży nowych samochodów spalinowych na 2035 rok z całkowitą pewnością, że rynek jest na to gotowy. Nowe pojazdy spalinowe, które trują powietrze i uzależniają nas od importu paliw znie powinny być sprzedawane dłużej niż to konieczne”.

Według federacji T&E, Komisja Europejska powinna wyznaczyć datę zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych w czerwcu, przy okazji ogłoszenia propozycji zaostrzenia celów UE w zakresie emisji CO2 dla samochodów. W zeszłym miesiącu 27 europejskich firm wezwało unijnych ustawodawców do wyznaczenia roku 2035 jako daty końcowej sprzedaży nowych samochodów osobowych i dostawczych z silnikami spalinowymi. Z przeprowadzonego niedawno sondażu wynika, że 63% mieszkańców miast w Europie popiera taki zakaz po 2030 roku. Co najmniej siedmiu producentów samochodów i 10 krajów europejskich ogłosiło plany wycofania konwencjonalnych pojazdów. Jednak w przypadku braku zobowiązania ze strony UE, terminy te pozostaną dobrowolne lub obarczone niepewnością co do ich wyegzekwowania.

Informacje dla redaktorów:

[1] Jak wynika z raportu, do 2030 r. ceny nowych baterii spadną o 58% (w porównaniu do 2020 r.), szybko obniżając koszty pojazdów elektrycznych.

Related Articles

View All